Rozpuść smalec nad ogniem i dodaj drobno posiekane liście babki lancetowatej. W temperaturze 60 stopni (możemy całą mieszankę przenieść do piekarnika) parzyć przez 4 godziny w tej temperaturze. Następnie pozostaw w temperaturze pokojowej do następnego dnia.
Następnego dnia do mieszanki dodajemy wosk pszczeli i ponownie wszystko razem rozpuszczamy, przygotowaną maść napełniamy słoiki i przechowujemy w chłodniejszym miejscu. Używamy go do nacierania stawów, bolących kości i pielęgnacji skóry.
Moja babcia już stosowała ten przepis i doskonale sprawdza się jako naturalny środek dezynfekujący, lub przy problemach z zapaleniem gardła, zębów czy dziąseł – używamy go do płukania gardła. Przygotowanie jest bardzo proste – liście możemy również zaparzyć w alkoholu lub alpie i stosować tak samo jak środek dezynfekujący z apteki. Po wymieszaniu z czystą wodą destylowaną może być stosowany jako balsam.
Ta dezynfekcja może być stosowana w leczeniu oparzeń, słabo gojących się ran, zadrapań lub stanów zapalnych skóry. Może również pomóc zmniejszyć swędzenie i ból po ukąszeniach owadów. Jeśli do przegotowanej wody dodasz kilka kropli nalewki z babki lancetowatej, stworzysz wspaniały domowy balsam, który jest właśnie stworzony do pielęgnacji skóry skłonnej do trądziku.
Comments