Aby przyprawy i zioła przeniosły jak najwięcej aromatu do mięsa to natrzyjcie marynatą swój kawałek wieczorem i umieśćcie na całą do lodówki.
Złym pomysłem będzie wstawianie mięsa do piekarnika prosto z lodówki. Jeżeli macie naprawdę spory kawałek to pośpiech nie jest wskazany.
Po wyjęciu z lodówki zamarynowanego mięsa odstawcie je na około 2-3 godziny. Dzięki temu temperatura środka oraz powierzchni uregulują się i mięso upiecze się równomiernie.
Najczęściej wkładamy od razu nasz kawałek do piekarnika i czekamy, aż będzie gotowy. Niestety w ten sposób wychodzi nam często gumowate mięso, które nie jest dobre.
Jeżeli macie jednak naprawdę spory kawałek to włóżcie je najpierw do rozgrzanego na 220-250 stopni piekarnika i poczekajcie, aż uzyska rumianą skórkę. Zmieńcie następnie temperaturę do 180 stopni i czekajcie do zakończenia pieczenia.
Po wyjęciu z piekarnika należy odstawić mięso na około pół godziny w ciepłym miejscu pod ręcznikiem lub folią. To sprawi, że soki zawarte w waszym kawałku rozłożą się równomiernie, a mięso będzie soczyste.
Cięcie upieczonego mięsa nie należy do skomplikowanych czynności, ale nawet to sprawia niektórym problemy. Zanim je zaczniecie kroić to spójrzcie się na swój kawałek dokładnie i zauważcie w którym miejscu biegną linie.
Comments