Włosy wypadały mi garściami… Myślałam, że to normalne, dopóki badania nie ujawniły szokującej prawdy

Patrzyłam na siebie w lustrze i nie mogłam uwierzyć. Jeszcze kilka miesięcy temu moje włosy były gęste i zdrowe, a teraz? Każdego dnia zostawały na szczotce, w odpływie prysznica, na poduszce… Garściami. Dosłownie.

Bałam się ich dotykać, bo wystarczyło jedno przeciągnięcie dłonią, by kolejne pasma zostawały między palcami. Czułam, jakbym powoli traciła część siebie. Próbowałam wszystkiego – drogich szamponów, odżywek, wcierki za fortunę, ale nic nie pomagało.

„To tylko stres”, wmawiałam sobie. Ale kiedy zaczęłam widzieć coraz więcej prześwitów na skórze głowy, ogarnął mnie strach. Co, jeśli to coś poważnego?

Lekarze na początku mnie zbywali

Poszłam do lekarza. Usłyszałam standardowe „To normalne w pewnym wieku”, „To pewnie hormony”, „Nie ma się czym martwić”. Ale ja wiedziałam, że to NIE JEST normalne.

W końcu ktoś skierował mnie na badania krwi. Czekałam na wyniki z mieszanką lęku i nadziei, ale gdy przyszły, poczułam zimny dreszcz.

 

Wyniki były przerażające

Okazało się, że moje ciało dosłownie krzyczało o pomoc, a ja ignorowałam jego sygnały:

🩸 Prawie zerowy poziom ferrytyny (magazynowanego żelaza) – moje cebulki włosowe dosłownie umierały z głodu, nie mając czym się odżywiać.

🦋 Niedoczynność tarczycy – moje hormony były tak rozregulowane, że organizm nie miał sił na regenerację włosów.

☀️ Niedobór witaminy D – moje ciało było w stanie chronicznego zmęczenia, a włosy stawały się coraz słabsze i bardziej kruche.

💊 Brak cynku i biotyny – dwa kluczowe składniki odpowiedzialne za zdrowie skóry, paznokci i włosów – w moim organizmie praktycznie nie istniały.

Patrzyłam na wyniki i czułam rosnącą panikę. To nie był zwykły stres. To był mój organizm, który nie miał siły, by dłużej mnie podtrzymywać.

 

Ratunek w ostatniej chwili

Zaczęłam działać natychmiast. Lekarka powiedziała mi wprost: „Jeśli tego nie uzupełnisz, włosy będą nadal wypadać, aż zostaną Ci tylko pojedyncze pasma”.

💉 Suplementacja żelaza – zaczęłam brać je codziennie, by odbudować zapasy ferrytyny.
☀️ Wysokie dawki witaminy D – organizm w końcu zaczął się regenerować.
🥜 Cynk i biotyna – dodałam do diety więcej orzechów, pestek dyni, jajek i ryb.
🦋 Leczenie tarczycy – hormony wróciły do normy, a ja w końcu zaczęłam czuć się lepiej.
🥩 Więcej białka w diecie – bo włosy to przede wszystkim keratyna, a bez białka nie miały szans się odbudować.


Podsumowanie: Nie czekaj, aż będzie za późno

Dziś moje włosy zaczynają odrastać, ale wiem jedno – gdybym nie zrobiła badań na czas, mogłabym stracić je na zawsze.

Jeśli Twoje włosy wypadają garściami, jeśli widzisz, że coś jest nie tak – NIE IGNORUJ TEGO. Może to nie jest zwykły stres. Może Twój organizm wysyła Ci ostatnie ostrzeżenie.

Comments

Loading...